1 % KRS FUNDACJI JAŚ I MAŁGOSIA 0000127075 W rubryce CEL SZCZEGÓŁOWY wpisz #949 Mikołaj Malinowski

1 % KRS FUNDACJI JAŚ I MAŁGOSIA 0000127075 W rubryce CEL SZCZEGÓŁOWY wpisz #949 Mikołaj Malinowski
Przekaż 1 % podatku

niedziela, 27 stycznia 2013

Wielka wycieczka weekendowa do Ustronia - dzień Zero

W środę postanowiłam,że w końcu gdzieś zabiorę sama Mikołaja na wycieczkę. Zaczęłam szukać jakiejś ciekawej miejscowości w górach z wieloma atrakcjami dla maluszka. Nie na końcu świata, tak by było w miarę blisko i nie za ciężko dla samotnej mamy z dzieckiem.
Wybór padł na Ustroń z Czantorią. Jakoś pamiętałam Górę Czantorię jako świetne miejsce na wypad-wspomnienia z dzieciństwa, rodzice tam mnie i siostrę kilka razy. Było super. Dużo śniegu i dużo zabawy.
Same plusy, ach te wspomnienia.
Zaczęłam wydzwaniać po różnych pensjonatach i okazało się, że samotnej mamie nie jest wcale tak łatwo coś załatwić. Jednoosobowych pokojów nie ma wcale albo zajęte ( w końcu sezon feriowy). Musiałam więc zdecydować się na pokój 2 osobowy, co oznaczało w praktyce zapłacenie za pobyt 2 osób, dziecka nie wliczano bo jest za mały.
Wybrałam Willę Malibu.
Podobno blisko i do Czantoriii i do Centrum Ustronia, więc idealne miejsce dla nas.
Na jedną nockę nas nie chcieli, więc musiałam zarezerwować aż 2. Mówi się trudno, przyjedziemy więc już w piątek wieczorem myślę. Cały pobyt miał mnie kosztować więc 140zł.
Dostaliśmy pokój nr 9 z własną łazienką, telewizorem, lodówką i czajnikiem, więc wszystko co mama potrzebuje dla siebie i dziecka, jest ok.
Muszę przyznać, że pokój był bardzo elegancki i na zdjeciach i w rzeczywistości. Ze spadzistym sufitem, o który głową walnęłam co najmniej 10 razy.Dobrze, że Mikołajek jest niski






 Do Ustronia jest tylko 85 kilometrów, ale 1,5 godziny jazdy z dzieckiem kwęczącym cały czas,ja chcę do domku i chcę bajkę jest baaaaardzo stresujące. Zajechałam na miejsce zaciskając zęby.
No ale dojechaliśmy cali i zdrowi.
Pokoik okazał się być oczywiście na 2 piętrze i musiałam się tam  wspiąć z wszystkimi tobołami na raz, po czy dowiedziałam się, że muszę jednak zejść i przeparkować auto. UUU zaczynał się uroczy weekend
Oczywiście Mikołaj wciąż jęczał BAAAAAJJJJJKKKKKAAAA !!!!!
I gdzie ja mu tu znajdę bajkę o 21szej ?
Laptopa specjalnie nie wzięłam z domu, bo wiedziałam jak to się skończy,2 dni oglądania bajek.O nie, nie tym razem.
Gdy ja się rozpakowywałam Mikołaj z zawziętością pilotem sprawdzał czy sa jakiejś bajki na czeskich programach w telewizji, Na szczęście nie było. UF. Przed 23cią Mikołaj na szczęście sie uspokoił i choć do łóżka przyniósł wszystkie resoraki poszliśmy spać.
Ale żeby nie było zbyt łatwo oczywiście kołderka mu nie pasowała i w końcu zasnął leżąc na poduszce na ziemi.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz